
Historia świec ozdobnych od starożytności po czasy współczesne
Świece dekoracyjne towarzyszyły nam od zawsze. Niegdyś jako źródło światła, gdy o
elektryczności nawet nikt nie marzył. Jej rolą było oświetlanie pomieszczeń, wskazywanie drogi, bo latarki też przecież nie było. Dziś przypominamy sobie o jej pierwotnym znaczeniu chyba tylko przy awarii prądu - świeca ratuje sytuację. Współcześnie, myśląc o świecy, mamy na myśli zgoła inne przeznaczenie. Cofnijmy się jednak do początków i sprawdźmy od czego się zaczęło całe to świecowe zamieszanie.
Historia Świec - początki
Niestety, niewiele wiadomo o dokładnym pochodzeniu świecy. Pierwszy
przedmiot uznany za świecę był właściwie pochodnią z trzciny, którą moczono
w tłuszczu zwierzęcym, tzw. rushlights. Nie miała knota, więc nie
przypominała świecy znanej nam współcześnie. Było to ok. 3000 r. p.n.e. i
miało miejsce w starożytnym Egipcie. Świece bliższe tym, które znamy dziś,
tworzyli natomiast starożytni Rzymianie. Wytwarzali je poprzez wielokrotne
zanurzanie zwiniętego papirusu w stopionym łoju lub wosku pszczelim.
Wykorzystywali swój wynalazek w praktyce, bo do oświetlania domów, do
wskazywania drogi podróżnym w nocy oraz podczas nabożeństw. Dlatego
powstanie świec w Europie przypisuje się na 5000 r. p.n.e. i za jej
prekursorów uznaje się właśnie Rzymian.
Chiny- tłuszcz zwierzęcy i wosk pszczeli
W tym samym czasie w innej części naszego globu, a dokładniej w Chinach, tworzono pierwsze świece zawierające knot i ta technika stopniowo ewoluowała. Rewolucja w wytwarzaniu nastąpiła jednak dopiero w ok. 40 r.p.n.e., kiedy rozpoczęto używać jako paliwa wosku pszczelego. Świece były
zalewane w papierowych formach a jako knotów używano zwiniętych rolek z
papieru ryżowego. Najciekawsza świeca na kontynencie azjatyckim powstała
w I wieku n.e. Paliwem do świecy był tłuszcz z ryby o nazwie eulachon.
Poziom tłuszczu podczas odbywania tarła tych ryb był tak wysoki, że po jego
wysuszeniu można było wyprodukować kilka świec. Trzeba przyznać - mega
innowacyjny pomysł jak na owe czasy i owe zasoby ��
Historia Świec w średniowiecznej Europie
Świecarstwo w wieku średnim rozwijało się mocno za sprawą
duchowieństwa. Ze względu na wykorzystywanie świec podczas
obrzędów religijnych zapotrzebowanie było spore. Nie wspominając o tej
zamożniejszej części społeczeństwa, która chciała zapewne jakoś
funkcjonować po zmroku. Dzięki temu, że świeca stała się produktem
pożądanym i niezbędnym do funkcjonowania, dużo zmieniło się w
procesie ich produkcji. Zaprzestano chociażby tworzenia świec łojowych
na rzecz wosku pszczelego. Był to duży przełom, gdyż świeca z wosku
pszczelego była, co tu dużo mówić, przyjemniejsza do palenia: czystsza,
nie dymiąca, rozpylała przyjemny miodowy zapach i płomień był jakiś
taki fajniejszy, z lepszym światłem. Wytwarzano je ręcznie a proces był
czasochłonny. Stąd - były to świece dość drogie. I dlatego na ich
nabycie mogli sobie pozwolić jedynie ludzie zamożni oraz duchowni, bo
to właśnie duchowni zajmowali się w głównej mierze hodowlą pszczół.
Świece z wosku pszczelego stały się więc, w owym czasie, synonimem
dostatku i zamożności. Były powszechnym źródłem światła w Europie,
tak naprawdę aż do XIX wieku, będąc bardziej popularne niż lampy
oliwne.
Chemiczna historia świecy-czyli rozwój świec w czasach rewolucji przemysłowej
XIX wiek to czas wynalazków i uprzemysłowienia wielu gałęzi
gospodarki. XIX wiek to także czas wynalezienia elektryczności. W
związku z tym, świece przestały być tak niezbędne. Nie zostały jednak
wyparte, jak można by się było spodziewać - świeca zmieniła jedynie
swoje zastosowanie. Stała się dekoracją. XX Wiek-zmieniająca się rola świec w świecie technologii. Dzięki ogromnemu rozwojowi techniki, jaki nastąpił w czasach rewolucji przemysłowej, świece zostały zastąpione w gospodarstwie domowym przez żarówkę. Również początkowo stosowne świece na latarniach
ulicznych zostały zastąpione najpierw paliwem gazowym a następnie
żarówką elektryczną. Były nadal powszechnym produktem, lecz już nie
jako niezbędnik – produkt, który gwarantował jakieś funkcjonowanie po
zmroku. Świeca straciła swój pierwotny charakter. Zaczęto jednak ze
świecami eksperymentować i wytwarzać je w wielu wariantach. Zaczęto
również dodawać zapachy, tym samym paląc je wyłącznie dla
przyjemności. Dzięki rozwojowi rolnictwa powstawały pierwsze woski
naturalne, takie jak rzepakowy czy bardzo dobrze dzisiaj znany wosk
sojowy. Zapoczątkowano stosowanie bawełny w produkcji knotów, co
okazało się strzałem w dziesiątkę i bawełniane knoty na dobre wyparły
papier. Rozwój świata przełożył się jak widać także na rozwój
świecarstwa i zapoczątkował tworzenie świec w sposób dotąd nieznany.
Świece obecnie-powrót do korzeni czyli sztuka tworzenia świec
Wydawałoby się, że w temacie świec powiedziano już wszystko, a
tymczasem różni twórcy ciągle zaskakują nas nowymi rozwiązaniami w
tej dziedzinie. Duża w tym zasługa małych manufaktur, które wytwarzają
świece ręcznie, tak jak robiono to w czasach średniowiecza, i które
zasilają tą gałąź gospodarki nowymi pomysłami. Taka produkcja to
gwarancja jakości, odpowiedzialności i zaangażowania nie tylko
wytwórców, lecz także świadomych konsumentów.
Coraz większą uwagę przykładamy do tego co palimy, jakich materiałów
użyto do produkcji. Chcemy dbać o środowisko i jednocześnie podążać
za trendami jakie daje nam współczesne świecarstwo. Świece są teraz
dostępne w ogromnej gamie rozmiarów, kształtów, kolorów, a
zainteresowanie ciągle rośnie. Nierzadko są jak małe dzieła sztuki, na
które możemy sobie pozwolić. Zawierają zatopione w wosku kwiaty,
zioła, owoce, kamienie... Wykonywane są na bazie różnych wosków,
knoty, zapachy. Dziś świeca jest dla nas źródłem spokoju, ciepła i często
podniosłości chwili. Zapalamy je przy okazji romantycznego wieczoru
czy kolacji, w chłodny jesienny wieczór czy podczas świat. Dają
ukojenie, relaksują i często pięknie pachną. Stanowią same w sobie
dekorację a zapalone podkreślają piękny wystrój domu. Człowiek
podświadomie ucieka od ciemności do światła. Światło, jakie daje
świeca, jest ciągle pożądane. We współczesnym świecie, pełnym
sztuczności, neonów - ciepły, naturalny płomień świecy ma jakąś
magiczną moc. Potrafią podkreślić atmosferę wnętrza lub nadać mu
nowego charakteru. Możemy się nimi bawić, wymieniać, przestawiać,
inspirować podkreślając uroczysty charakter wydarzeń i zmieniając
niewielkim kosztem wnętrze. Masę lat, różne kultury, różne metody, ale
wszystkie dążyły do tego samego – do pozyskania światła.